**CZY TO *NAPRAWDĘ* KONIEC F1? – ZAWODOWE ZMAGANIA W LAS VEGAS 2024**
Wielkie emocje w Las Vegas! Grand Prix 2024 zakończyło sezon F1 w atmosferze skandalu i kontrowersji. Max Verstappen, mimo problemów z bolidem, zdobył czwarte mistrzostwo świata, ale to nie on był w centrum uwagi. Wyścig ujawnił chaotyczne zarządzanie zespołów, zwłaszcza Ferrari, które znów pokazało, że nie potrafi wykorzystać swoich atutów.
Lewis Hamilton, startując z dziesiątej pozycji, wykazał się niesamowitą determinacją, przeskakując na drugie miejsce, co potwierdza jego status “GOAT-a” tego sportu. Z kolei George Russell, startując z pole position, wygrał wyścig, ale jego triumf został przyćmiony przez dramaty innych zespołów.
Aston Martin i Alpine zaskoczyły błędami w strategii pit stopów, które zakończyły się katastrofą. Kierowcy zgłaszali problemy techniczne, a nieprzygotowane opony i brak komunikacji z zespołem doprowadziły do chaosu. Sergio Perez, który ledwo przetrwał wyścig, znów zawiódł, co budzi pytania o jego przyszłość w Red Bullu.
Na torze w Las Vegas, który stał się areną nie tylko sportowych zmagań, ale i absurdów, kibice mieli ograniczone możliwości obserwacji wyścigu, co wzbudziło oburzenie. Władze miasta zablokowały wszystkie miejsca widokowe, a ci, którzy nie mieli biletów, musieli improwizować.
Czy to koniec F1, jaką znamy? Po tym wyścigu wiele wskazuje na to, że przyszłość tego sportu jest zagrożona. W obliczu rosnących kontrowersji i nieprzewidywalnych decyzji zespołów, fani zaczynają zadawać pytania o sens dalszego ścigania się. Las Vegas 2024 mogło być ostatnim akordem w historii Formuły 1, jaką znaliśmy. Czas na zmiany jest nieunikniony!