Nie żyje Jacek Gaworski, wybitny polski szermierz i medalista paraolimpijski, który zmarł zaledwie dwa dni przed swoimi 58. urodzinami. Tragiczne wieści przekazała jego żona, Elżbieta Gaworska. Jacek, który przez wiele lat zmagał się z nieuleczalnymi chorobami, odszedł 11 maja, pozostawiając za sobą rodzinę w głębokim smutku i bólu.
Jego życie to pasmo nieustannej walki. Zdiagnozowane w 2004 roku stwardnienie rozsiane, nowotwór rdzenia oraz złośliwy czerniak były tylko niektórymi z przeszkód, które musiał pokonywać. Gaworski, mimo ogromnego cierpienia, nigdy nie tracił ducha walki. “Chcę dożyć do swoich urodzin”, mówił, odliczając dni do 13 maja. Niestety, los okazał się okrutny.
Jacek był nie tylko sportowcem, ale również inspiracją dla wielu. Zdobył tytuły mistrza Polski, a jako paraolimpijczyk odniósł sukcesy, w tym srebrny medal w Rio de Janeiro w 2016 roku. Jego determinacja i pasja do szermierki przetrwały nawet po przejściu na wózek inwalidzki. Mimo to, po zakończeniu kariery sportowej, nie otrzymał wsparcia, co głęboko go zraniło.
Rodzina Gaworskich żyła w ciągłym strachu o przyszłość, z kosztami leczenia sięgającymi 100 000 zł miesięcznie. Sprzedaż majątku i zadłużanie się stały się codziennością. W obliczu tych dramatycznych okoliczności, Jacek nie poddawał się, otoczony miłością bliskich, którzy w ostatnich chwilach byli przy jego boku.
Jacek Gaworski odszedł, ale jego walka i niezłomny duch pozostaną w pamięci tych, którzy go znali. Rodzinie oraz przyjaciołom składamy serdeczne kondolencje. To smutny dzień dla całego środowiska sportowego.