KRZYK ROSJAN – EKSPLOZJE WYRWAŁY ICH ZE SNU

W nocy zaskoczyły Rosjan potężne eksplozje, które wstrząsnęły ich miastami, wywołując strach i panikę. Ukraińskie siły przeprowadziły skoordynowany atak na dziewięć regionów, koncentrując się na obwodach briańskim, orłowskim, tulskim i białgorodzkim. Wśród uderzeń znalazły się także drony, które zestrzelono nad Krymem oraz Morzem Czarnym.

Rosyjskie władze potwierdzają, że obrona powietrzna zestrzeliła ponad 50 dronów, jednak nie wszystkie ataki zostały powstrzymane. Jeden z dronów trafił w samochód, powodując śmierć dwóch osób. W odpowiedzi na te ataki, Rosja przeprowadziła intensywne bombardowania ukraińskich miast, używając ponad 200 dronów i blisko 30 rakiet. Kijów i Charków znalazły się w ogniu, a straty w ludziach są znaczne.

W obwodzie Dniepropietrowskim, rosyjski dron uderzył w blok mieszkalny, zabijając dwie osoby i powodując zniszczenia w infrastrukturze. Mer Charkowa określił te działania jako czysty terroryzm, wskazując na celowe atakowanie ratowników. W tym samym czasie, ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wzywa do natychmiastowych negocjacji pokojowych, jednak Władimir Putin nie przewiduje takiego kroku w najbliższym czasie.

W miarę narastającego napięcia, NATO ostrzega Polskę przed potencjalnym zagrożeniem ze strony Rosji i Chin, które mogą uderzyć jednocześnie. Generał Aleksus Grynkewicz, nowy dowódca sił NATO w Europie, potwierdził, że Rosja może być gotowa do militarnej konfrontacji z Europą już za trzy lata. Sytuacja wymaga maksymalnej czujności i przygotowań obronnych, a Polska musi osiągnąć pełną gotowość, aby sprostać nadchodzącym wyzwaniom.

To dramatyczne zaostrzenie konfliktu w regionie stawia świat na krawędzi i wymaga natychmiastowej reakcji ze strony społeczności międzynarodowej.